aaa4 |
Wysłany: Czw 15:51, 15 Lut 2018 Temat postu: |
|
-Uciekam od monotonii, ot i wszystko. Wiele bym oddal, aby od niej uciec. A historyjki, anegdoty, zarty troche w tym pomagaja.
-Probowales kiedykolwiek nie uciekac?
-Szczerze mowiac, nigdy nie czulem pokusy.
Tym razem Johann odwrocil spojrzenie.
-Moze nigdy nie uslyszales odpowiedniej opowiesci.
Kinau odchrzaknal, starannie wytarl dlonie o pocerowana serwete, ktora dostali razem z dorszem, a potem wyciagnal z kieszeni olowek i oprawiony w skore kajet. Powtornie przekartkowal go z wielka uwaga, szukajac odpowiedniego miejsca. Johann od razu poczul sie nieswojo, bo Kinau metodycznie i bez pospiechu postepowal wylacznie wtedy, gdy mial jakies plany albo pomysly. Jedne i drugie niosly ze soba ryzyko, ktore zwykle musial podjac ktos inny.
-Opowiesz mi, co wlasciwie ci sie przydarzylo we Francji? - zapytal spokojnie Georg.
Johann mial wrazenie, ze sie przeslyszal, ze skrzeki mew i odglosy prac stoczniowych znieksztalcily slowa, uniemozliwiajac poprawne ich zrozumienie. Jednak gdy tresc pytania jasno do niego dotarla, mogl jedynie milczec. Ale Kinau nie odpuscil.
-Tak czy nie? - odezwal sie, gdy minelo jakies piec minut.
Johann otworzyl usta i poruszyl nimi jak ryba chwytajaca powietrze.
-Nie wiem, czy dalbym rade. Nie wiem, co bys zrozumial.
Kinau uniosl dlon z olowkiem. |
|